Posty

Wyświetlam posty z etykietą obóz harcerski

Zaproszenie

Obraz
WITAM NA MOIM BLOG Z porspektywy wielu przeżytych lat stwierdziłam, że gros mojego życia spędziłam  w podróży.  Turystyka towarzyszyła mi przez lata. Postanowiłam napisać bloga, aby poruszyć moją pamięć i opisać moje małe i duże podróże, ciekawostki, anegdoty, a także ustosunkować się do wielu wydarzeń. Moje wspomnienia ubarwię zdjęciami i filmikami, czasem komentarzem. ZAPRASZAM

Nieśmiałe początki podróżowania

Obraz
Moją przygodę z turystyką rozpoczęłam w wieku dziecięcym od kolonii, na które jeździłam nawet dwa razy w wakacje. Pierwsze kolonie były w niewielkiej miejscowości Urle nad Liwcem . Kolonie w Urlach miały miejsce w pocz. lat 70. Wypoczynek dzieci w PRL łączył dawne tradycje obozów harcerskich z wypoczynkiem i zabawą. Każdy dzień zaczynał się gimnastyką i apelem, podczas którego dyżurne dziecko wciągało flagę na masz, a dzieci kolonijne śpiewały:  Wszystko, co nasze, Polsce oddamy, W niej tylko życie, więc idziem żyć, Świty się bielą, otwórzmy bramy, Rozkaz wydany: wstań, w słońce idź!..... (Hymn harcerski). Ustalano także dwuosobowe dyżury przy bramie wejściowej. Dyżurujący pytał się każdego wchodzącego po co przychodzi i powiadamiał o tym opiekuna. Głównie przyjeżdżali rodzice w odwiedziny do dzieci. Dziecko, aby spotkać się z rodzicami dostawało przepustkę na określony czas. Reszta dzieci miała program do obiadu - głównie opalanie się i kąpiele w Liwcu. Po 2-godzinnym leżakowani...